W tym tygodniu przypada kilka rocznic wydarzeń związanych z The Beatles, które okazały się brzemienne w skutki nie tylko dla samego zespołu, ale także dla muzyki popularnej w ogóle.
Dziś przypada rocznica pierwszego występu Ringo Starra z The Beatles. Koncert miał miejsce 18 sierpnia 1962 r. w Port Sunlight.
(Na zdjęciu: Ringo Starr około 1963 r.)
Dwa dni wcześniej, czyli 16 sierpnia, Ringo został przyjęty do zespołu na miejsce Pete‘a Besta. Warto odnotować fakt, iż początkowo nowy nabytek nie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem wielbicieli (wielbicielek?) kapeli. Podczas występu 19 sierpnia w klubie The Cavern w Liverpoolu wykrzykiwano hasło: “Pete forever! Ringo never!“, George Harrison opuścił klub z podbitym okiem, a w aucie managera Briana Epsteina przebito wszystkie opony.
(Na zdjęciu: Beatlesi i Pete Best za bębnami)
Z kolei trzy lata później, 15 sierpnia 1965 r., Beatlesi zagrali legendarny koncert na nowojorskim stadionie Shea, który zapoczątkował erę wielkich, stadionowych koncertów gwiazd muzyki popularnej. Ciekawostką jest fakt, że opiekunowie obiektu nie wydali zgody na to, aby wpuścić publiczność na płytę stadionu (co dziś jest normą) i zespół grał dla pustej murawy oraz 55 tys. fanów na trybunach, a wrzask rozhisteryzowanych fanek zagłuszał aparaturę nagłośnieniową.