Całkiem niedawno, za pośrednictwem portalu Blabbermouth, Mike Portnoy odniósł się do plotek, według których miałby pojawić się w zespole Rush w miejsce ich wieloletniego i legendarnego perkusisty Neila Pearta:
“Nie sądzę, żeby kiedykolwiek mieli zagrać jako Rush bez któregoś z nich. Naprawdę. Moim zdaniem Rush to tych trzech facetów. Często jestem o to pytany i, oczywiście, chętnie popracuję z którymkolwiek z nich, jakkolwiek miałoby to wyglądać. Tak, to byłoby wspaniałe. Nigdy nic nie zrobiłem z żadnym z nich.
Przez te wszystkie lata zaprzyjaźniłem się z Neilem (perkusista Neil Peart – przyp Vik). Jestem mu bardzo wdzięczny za tę relację. Dobrze też poznałem Alexa (gitarzysta Alex Lifeson – przyp. Vik), więc tak, to byłoby niesamowite.
Współpracowałem już z tak wieloma muzykami, ale jeszcze nigdy z tymi facetami (Rush – przyp. Vik), ale naprawdę nie wstrzymuję oddechu z tego powodu. Zresztą wiedzą, gdzie mnie znaleźć.”
W rozmowie z The Chainsaw Symphony Mike Portnoy wypowiedział się również na temat odejścia Neila Pearta na emeryturę z powodu kłopotów zdrowotnych:
“To smutne, że kończą (Rush – przyp. Vik), ale trzeba to uszanować. Jeśli z powodu fizycznego bólu nie są w stanie dać fanom tego, czego ci oczekują, to szanuję fakt, że chcą odejść będąc na szczycie.”
Poniżej Mike Portnoy wykonujący utwór “YYZ” z repertuaru Rush.
Share
