Prawie 50 lat temu firma Tama rozpoczęła produkcję tych kultowych bębnów o nazwie Superstar. Jak już pisaliśmy na naszych łamach, firma TAMA, aby uczcić tę rocznicę, wypuściła na rynek specjalną linię limitowanych produktów. Dystrybutor tych wspaniałych instrumentów na Europę, firma Meinl, poprosiła nas o dokładne przetestowanie zestawu perkusyjnego Tama Superstar w wykończeniu Aqua Marine (AQM) oraz werbla TAMA SLP Expressive Hammered Steel. Do wykonania tego zadania zaprosiliśmy Adama Marszałkowskiego, który oprócz ogrania zestawu i werbla, przekazał nam wiele cennych uwag i spostrzeżeń dotyczących testowanych instrumentów.
Testujemy zestaw Tama Superstar
1. Przebieg testu
Test przeprowadziliśmy w naszym własnym studio. Bębny zostały nagrane przy użyciu mikrofonów DPA oraz Hum. Zastosowano preampy Neve oraz Rme. Zestaw składa się z dwóch rack tomów, jednego floor toma i centralki, na które firmowo założono naciągi Remo, specjalnie produkowane dla firmy Tama. W trakcie testu wykorzystaliśmy także werbel TAMA SLP Expressive Hammered Steel. 14″ x 6″ oraz zestaw talerzy Meinl Pure Alloy Extra Hammered, składający się z hi hatu 15″, crasha 18″, crasha 20″ oraz ride’a 22″.
2. Podstawowa specyfikacja testowanego zestawu:
- Nr modelu: SU42RS
- 22″x14″ bęben basowy z podstawą uchwytu na tomy
- 10″x8″ i 12″x8″ Tom Tomy
- 16″x16″ Floor Tom
- MTH800 podwójny uchwyt na tomy
- Kolor: Aqua Marine
- Naciągi: Remo Coated Ambassador – tomy i floor tom. Bęben basowy – Remo Coated Powerstroke 3 oraz reso Remo Coated Ambassador 3
3. Produkt i brzmienie
Już od momentu wyjęcia perkusji z transportowych case’ów urzekło nas jej wykończenie. Piękny kolor morskiej wody, z delikatnie podkreślonymi słojami brzozowej sklejki, wygląda imponująco. Przy oświetleniu studyjnym jeszcze lepiej te walory są uwypuklone i na pewno na scenie zestaw będzie się wspaniale prezentować. Rozkładając perkusję, zwróciliśmy od razu uwagę na dwie rzeczy przy bębnie basowym. Pierwsza rzecz to dość płytki rozmiar bębna, zaledwie 14″. Trochę obawialiśmy się, czy ta stopa da radę, ale nasze obawy natychmiast zostały rozwiane, gdy Adam zaczął grać swoje pierwsze groovy. Zwarta, wbrew pozorom, głośna stopka z wystarczającą ilością basu i punch’u. Druga rzecz to motylki przy śrubach naciągających membranę na korpus bębna basowego. Kurczę, przecież już nikt tak nie robi. Okazała się. że ten zabieg dodał zestawowi dodatkowego waloru wizualnego, sprawiając że wygląd bębnów można porównać do tych vintage’owych instrumentów sprzed 40-50 lat. Tomy i ich tradycyjne zawieszenie na bębnie basowym (nie ma żadnego nowoczesnego systemu) brzmią dość krótko, ale za to bardzo śpiewnie i według opinii Adama są one bardzo łatwe do nastrojenia. Sklejka brzozowa o grubości 9 mm z 6 warstwami, to klasyczne rozwiązanie aby uzyskać właśnie potężny atak z dodatkiem średnich i niskich tonów. Tomy idealnie będą przebijać się nawet w bardzo gęstych strukturach utworów. Musimy również dodać mały szczegół, który nas ucieszył: powrót to klasycznego badge’a marki Tama. To też robi robotę, zwłaszcza tym, którzy kojarzą takie właśnie emblematy z lat 80-90 ubiegłego wieku.
Oto kilka zdań od Adama Marszałkowskiego na temat tego zestawu:
“Dzisiaj miałem pierwszy raz w życiu okazję zagrać na Tamie Superstar. Nic zupełnie nie wiedziałem o tych bębnach, z czego są zrobione i tak dalej, jak są skonstruowane.
Ale na pierwszy rzut oka widzę, że jest tutaj ukłon w stronę mody vintage przede wszystkim. Na przykład motylki przy śrubach z centrali. Niespotykane to od dawna, nie widziałem takich wewnątrz. Brak jakichś tam starcastów, czyli tak zwanych systemów zawieszeń, tylko prosto holder w stopce, stare dobre czasy!
Natomiast jeżeli chodzi o brzmienie. Oczywiście przez to, że brak jest systemu zawieszania, jakiegoś takiego nieinwazyjnego, to tomy są jakby krótsze, same z siebie, ale są dosyć potężne i bardzo łatwo się to stroi.
Bardzo pozytywnie te bębny oceniam. Jak na pierwszy rzut ucha, pięknie się prezentują. To są bębny lakierowane. No, bardzo ładnie w ogóle tutaj wyglądają. Wyglądają dobrze w tym pomieszczeniu i wśród tych pięknych, ładnych blach!”
Podsumowując nie mamy do czegokolwiek się doczepić, a brzmienie, jakość wykonania oraz hołd złożony przez producenta tej lini bębnów powodują, że testowany zestaw otrzymuje od nas najwyższą ocenę TOP5.
Oto punktacja:
Wygląd: 10
Brzmienie: 10
Innowacyjność:10
Cena: 10
Jakość wykonania: 10
RAZEM: 50
Minusy – brak
Pomiędzy – brak
Plusy – Innowacyjność zamieniliśmy w tym teście na powrót do starych i dobrych, jak się okazuje, rozwiązań!
Ocena całościowa: 5 TOP
Już teraz zapraszamy do obejrzenia wideo testu, w którym usłyszycie i zobaczycie zestaw perkusyjny Tama Superstar ogrywany przez Adama Marszałkowskiego.