Zmarł Dennis Davis – wieloletni perkusista zespołu Davida Bowie
Trzy dni temu świat muzyki dotknęła kolejna strata. Tym razem jednak nie chodzi o gwiazdę pierwszej wielkości lub lidera znanego zespołu. Chodzi za to o wybitnego perkusistę i mistrza drugiego planu, a ci interesują BeatIt i naszych widzów w szczególności, nawet jeśli ich nazwiska nie zapisały się w pamięci szerokiej publiczności, choć ich wykonania na płytach znają prawie wszyscy. Z tych powodów warto przybliżyć sylwetkę tego muzyka.
Dennis Davis urodził się w Nowym Jorku, a konkretnie na Manhattanie. Uczył się gry u takich tuzów perkusji jak Max Roach i Elvin Jones. We wczesnych latach 70. trafił do zespołu Roya Ayersa – wibrafonisty znanego szczególnie na rynku amerykańskim, określanego mianem pioniera nurtu jazz-funk oraz acid jazz, z którym nagrał 10 albumów między rokiem 1973 a 2004.
To w tym zespole Dennis Davis poznał gitarzystę Carlosa Alomara i basistę George’a Murray’a, z którymi od roku 1975 do 1980 tworzył trzon grupy Davida Bowie, biorąc udział w nagraniu wszystkich albumów artysty z tego okresu, a więc i klasycznej “trylogii berlińskiej”. To jego groove i feeling legł u podstaw takich killerów Bowiego jak “Fame“, “Stay“, “Heroes“, “Ashes To Ashes“, “Fashion“, czy wspaniałej własnej wersji klasyka spółki Washington/Tiomkin “Wild Is The Wind“. Brzmienie jego werbla, które wykorzystano podczas nagrań albumu “Low” należy do biblioteki klasycznych brzmień i sampli perkusyjnych.
W latach 70. Dennis Davis był endorserem firmy TAMA.
Dzięki znajomości z Davidem Bowie, Davis znalazł się w zespole Iggy Popa i wziął udział w nagraniu jego klasycznej płyty “The Idiot“, a w latach 80. nagrywał i występował w zespole Stevie Wondera. To tam położył wspaniałe groove’y pod przeboje “Master Blaster (Jammin’)” i “Happy Birthday“.
W XXI wieku Davis powrócił do zespołu Davida Bowie (zastępując na stołku perkusyjnym swojego dawnego ucznia Sterlinga Campbella) i wziął udział w jego ostatniej trasie koncertowej z 2003 pod tytułem “A Reality Tour”.
Dennis Davis zmarł 6 kwietnia 2016r. w wyniku przegranej walki z rakiem.