Amadeusz “Amade” Kaźmierczak i Armia – “Ostatnia chwila” na żywo dla BeatIt
18 lutego 2017 r. odbyła się kolejna edycja imprezy Rocket Festiwal, która prezentuje nowych polskich artystów, jednocześnie przypominając klasyczne i najświeższe dokonania wykonawców uznanych. Tego dnia w Hali nr 2 Międzynarodowych Targów Poznańskich wystąpili: młody zespół Bartosza “Chupy” Zawadzkiego, z niedawno wydaną, debiutancką płyta na koncie, a także Lao Che, Luxtorpeda i Armia. Jeśli Armia, to za bębnami już od trzech lat Amadeusz “Amade” Kaźmierczak. Armia to zespół – instytucja na polskiej scenie rockowej, a “Amade” to świetny perkusista, który gra z werwą i polotem wprowadzając powiew świeżości do muzyki grupy. Było zatem oczywiste, iż kamery BeatIt muszą w końcu zarejestrować ich występ.
Skorzystaliśmy oczywiście z okazji, aby również przeprowadzić z Amadeuszem dość obszerny wywiad, który można obejrzeć w trzech innych postach na naszej stronie. Tutaj jednak skupmy się na występie naszego gościa z zespołem Armia. Przy użyciu bębnów Premier XPK, werbla Pearl Free Floatig Brass, talerzy Zildjian K i naciągów Remo Emperor Clear Amadeusz prowadzi tutaj zespół w duchu wspaniałych partii perkusyjnych układanych w przeszłości przez nieodżałowanego Piotra “Stopę” Żyżelewicza czy, wystepującego obecnie w zespole Luxtorpeda, Tomasza “Krzyżyka” Krzyżaniaka.
Oto, co nasz bohater powiedział na w wywiadzie na temat pracy z zespołem Armia:
“Gdy jeździłem z Armią jako techniczny, to na początku bębnił “Krzyżyk”, po nim był “Karpju” (Daniel Karpiński, współwłaściciel Avant Drum Shop – przyp. Vik), później chwilę był jeszcze Przemek Pacan i po Przemku ja. Już na etapie “Krzyżyka”miałem czas się napatrzeć na te wszystkie numery, jak on je gra. Oswoiłem się już z tymi kawałkami, z tym w jaki sposób numery Armii są zaaranżowane i skomponowane. Trzeba wszechstronności i trzeba się pilnować. Często się wydaje słuchając materiału Armii, że to takie tam. Pierwsze zastępstwa jakie grałem były podczas trasy Armia gra “Legendę” i trzeba było całą “Legendę” grać od deski do deski, a to nie jest prosty materiał. “Stopa” zagrał tam takie rzeczy… To wymagało czasu zanim się człowiek w to wkleił.”
“Gdy powstawał materiał na płytę “Toń”, to wycisk był duży. Musieliśmy cały materiał przearanżować, dużo rzeczy wyrzucić, dodać trochę nowych. Było to trudne. Ja teraz sobie tego słucham, tak z dystansu, to słychać wysiłek, który w to wsadziliśmy.”
Bębniarki i Bębniarze! Specjalnie dla beatit.tv! Amadeusz “Amade” Kaźmierczak wraz z zespołem Armia, w koncertowym wykonaniu utworu “Ostatnia chwila“, pochodzącego z wydanej w 2015 r., póki co ostatniej płyty grupy, zatytułowanej “Toń“.
Share