Talerze Zildjian L80 Low Volume to może nie jest najświeższa, tegoroczna premiera, ale produkt na tyle nowy na rynku perkusyjnym, że w naszym kraju jeszcze nie zdążył zadomowić się w takim stopniu, w jakim stało się to udziałem innych blach tej renomowanej marki. Warto zatem przyjrzeć się paczce, którą otrzymaliśmy od jej polskiego dystrybutora – firmy ADA Music – i sprawdzić, czy ten element oferty Zildjiana jest wart uwagi perkusistów. Dostępne są trzy zestawy blach z tej serii: LV38 (hi hat 13″, crash/ride 18″), LV348 (hi hat 13″, crash 14″, crash/ride 18″), a także LV468 (hi hat 14″, crash 16″ i crash/ride 18″). Otrzymaliśmy do “ostukania” je wszystkie.
Testujemy talerze Zildjian L80 Low Volume
1. Opakowanie.
Wszystkie komplety Zildjian L80 Low Volume zapakowane są w oryginalny, twardy karton ze zdjęciem serii i logo, a każdy talerz z osobna w firmową foliową torbę. Wygląda to tak, jak w przypadku innych zestawów typu cymbal pack – za równo Zildjiana, jak i konkurentów. Przyzwoity standard. Zresztą czego więcej oczekiwać w takich przypadkach?
2. Produkt.
Bez względu na rodzaj zestawu, wygląd blach Zildjian L80 Low Volume przywodzi na myśl te z serii Gen16 i nic dziwnego, ponieważ widać, że te drugie najwyraźniej musiały być inspiracją podczas tworzenia opisywanej przez nas serii. W tamtym przypadku również chodziło o redukcję głośności, co osiągnięto za pomocą perforacji powierzchni talerzy. Podobne jest w przypadku modelu Low Volume, co oczywiste, bez całej elektroniki obecnej w Gen16.
Talerze posiadają otwory praktycznie na całej powierzchni, z wyjątkiem pasa wzmacniającego wokół krawędzi oraz kopułki, która również jest dziurawa. Perforacja korpusu jest dwustrefowa: bliżej centrum otwory są mniejsze i gęściej rozmieszczone, natomiast bliżej krawędzi średnice otworów są większe, a ich rozmieszczenie rzadsze. Na każdym talerzu znajdujemy oznaczenie serii, a także znany wszystkim logotyp Zildjian. Całość prezentuje się bardzo estetycznie.
3. Przebieg testu.
Talerze z zestawu Zildjian L80 Low Volume były testowane w specjalnie przystosowanym pod względem akustycznym pomieszczeniu. Do testu użyliśmy zestawu perkusyjnego Sonor Ascent z powlekanymi naciągami Remo Ambassador na tomach (jako rezonansowe Remo Ambassador Clear), Remo Ambassador Coated na werblu (Remo Clear Snare jako rezonansowy) oraz Remo Powerstroke 3 Coated na centralce (Powerstroke 3 Ebony na froncie).
Mikrofony użyte dla celów wykonania testu:
- overhead: Proel DMH3 (2 szt.)
- rejestrator ROLAND R-26 (4 szt.).
Jak widać na filmie prezentującym nasz test, oprócz ogrania każdego z talerzy, pokusiliśmy się także o zastosowanie Zildjianów L80 Low Volume na sposoby mniej ortodoksyjne, tzn. położyliśmy je na werblu i tomach (hi hat 13″), połączyliśmy blachę hi hatu z hi hatem Zildjian S (raz jako górna, raz jako dolna), a także użyliśmy crasha 16″ jako element stacków w połączeniu z następującymi blachami: Zildjian FX Oriental China “Trash” 10″ (raz na górze, raz na dole), Zildjian FX Spiral Stacker 12″ (na górze).
4. Nasze wrażenia.
Podobno w przypadku talerzy Zildjian L80 Low Volume hałas redukowany jest z poziomu 123 dB (taką szczytową wartość potrafią osiągnąć konwencjonalne blachy) do 83 dB. Z kolei producent twierdzi, że redukcja natężenia dźwięku wynosi 80%. Nie mieliśmy ze sobą urządzenia pomiarowego, jednak możemy stwierdzić, iż redukcja hałasu jest więcej niż znacząca, tak w przypadku uderzania w krawędź, korpus, jak i kopułkę. Także wybrzmienie jest bardzo krótkie. Wystarczyło porównanie z blachami Zildjian S. Możecie to sami usłyszeć na filmie (1 min. 7 sek. – 1 min. 58 sek.). Wysokie częstotliwości i takież harmoniczne zostały praktycznie całkowicie wycięte za sprawą zredukowanej na oko o połowę powierzchni talerza. Efektem jest zjawisko polegające na tym, że odgłos uderzenia pałką zdaje się być głośniejszy od samej blachy. Po paru minutach można się do tego przyzwyczaić i cieszyć się grą bez wnerwiania sąsiadów.
Musimy także zaznaczyć, iż prawdą jest stwierdzenie firmy Zildjian o naturalnym wrażeniu podczas gry. Faktycznie, pomimo wszystkich różnic w stosunku do konwencjonalnych talerzy, uderzanie w każdą z blach Low Volume na wszystkich poziomach dynamiki daje feeling identyczny z naturalnym. Jest tak prawdopodobnie dzięki temu, że nie są one o 80% lżejsze, a to za sprawą specjalnego stopu, który pomimo redukcji powierzchni talerza nie zmniejsza jego masy w takim samym stopniu.
5. Podsumowanie.
Decydując się na zakup blach Zildjian L80 Low Volume trzeba mieć świadomość faktu, że są one zbyt ciche, aby korzystać z całego setu podczas gry na normalnym zestawie akustycznym. Jednak wachlarz zastosowań jest i tak naprawdę szeroki:
a) ćwiczenie (w połączeniu z padami lub zestawem elektronicznym),
b) nauczanie, zwłaszcza małych dzieci (wiemy to z autopsji)
c) element stacka (dają ciekawy efekt dźwiękowy, patrz pkt 3 “Przebieg testu”)
d) położone na werblu lub tomie (równie interesujący rezultat, parz pkt 3 “Przebieg testu”)
e) ciche koncerty (doskonałe do kameralnego występu w restauracji, kawiarni, galerii artystycznej lub szpitalu – o tym ostatnim coś wie Viking, który zaliczył takie występy mieszkając Norwegii).
Jesteśmy pod wrażeniem!
6. Podstawowa specyfikacja produktu
- marka: Zildjian
- seria: L80 Low Volume
- zestawy: LV38, LV348, LV468
- głośność: niska
- harmoniczne: niskie i średnie
- wybrzmienie: krótkie.
Plusy:
- niski poziom hałasu
- brak wysokich częstotliwości
- naturalne wrażenia podczas gry
- ciekawe efekty brzmieniowe (stack, talerz położony na werblu lub tomie)
- doskonałe uzupełnienie dla padów ćwiczebnych lub bębnów elektronicznych
- świetne na cichy występ
- przyjazność dla małych dzieci
- świetny wygląd.
Minusy:
- nie stwierdzamy
Producent: https://zildjian.com/
Dystrybutor: http://www.adamusic.pl/
OCENA: (5/5)
Share