> > > Cezary Konrad prezentuje swój zestaw perkusyjny

Cezary Konrad to polski perkusista jazzowy, kompozytor i aranżer. Studiował w Konserwatorium Warszawskim. Rozpoczął karierę w zespole Central Heating Trio. W 1995 roku powstał jego pierwszy zespół muzyczny Cezary Konrad Quartet. W 1999 roku nagrał z nią płytę “A Mirror…Many Reflections“. Od 1998 roku współpracuje z Anną Marią Jopek. W 2005 roku powstał „Nowy Zespół” Cezarego Konrada, w skład którego wchodzą: Krzysztof Herdzin, Paweł Pańta i Marek Podkowa. Od 2006 roku prowadzi także koncerty solowe. Koncertował m.in. z takimi muzykami jak: Randy Brecker, Susan Weinert, Didier Lockwood, Karrin Allyson, Deborah Brown, Mino Cinelu, Joe de Franco, Volker Greve, Gary Guthman, Omar Hakim, Paul Imm, Pat Metheny, Nippy Noya , Leszek Możdżer, Tomasz Stańko, Włodek Pawlik Trio, Krzysztof Herdzin Trio, Andrzej Kurylewicz Trio, Zbigniew Namysłowski Quartet i Kuba Stankiewicz, z którymi nagrał płytę „Nothern Song”. Od 2017 roku Artysta tworzy Zespół Mistrzów, który współpracuje z Krzysztofem Cugowskim. W skład tego zespołu wchodzą m.in. Jacek Królik (gitara), Robert Kubiszyn (gitara basowa), Tomasz Kałwak (instrumenty klawiszowe).

Właśnie podczas koncertu z Krzysztofem Cugowskim, w podpoznańskim Kiekrzu, udało nam się zapytać Czarka o aktualny sprzęt, na którym gra.

Beatit: Cezary Konrad. Witamy Cię na kanale BEATIT. Spotykamy się z Tobą przy okazji koncertu Krzysztofa Cugowskiego z Zespołem Mistrzów w Kiekrzu pod Poznaniem. Opowiedz o sprzęcie, na którym aktualnie grasz. Zacznijmy od bębnów.

Cezary Konrad: Cześć kłaniam się wszystkim! Mam taką niezwykłą okazję, żeby grać najróżniejsze gatunki muzyczne. Właściwie od jazzu i muzyki symfonicznej, a na rock and rollu skończywszy.

Dzisiaj właśnie znalazłeś mnie w odsłonie tej najmocniejszej. Myśląc o sprzęcie zawsze przychodzi mi jedno nazwisko na myśl: Czarnecki i spółka. Mam takie szczęście, że od wielu lat współpracuję z rodziną Czarneckich, początkowo z Mariuszem Czarneckim, który był szefem firmy MUSICINFO i dzięki jego uprzejmości korzystałem z instrumentów firmy MAPEX i SABIAN.

A w tej chwili od paru lat pracuję z Krystianem Czarneckim, któremu naprawdę kłaniam się nisko i mu będę dozgonnie wdzięczny, bo wyposażył mnie po zęby w wspaniałe instrumenty. Teraz z dumą prężę muskuły na plenerach.

Krystian użyczył mi zestawu firmy Drum Workshop w formule Performance i bardzo seksownym kolorze Glass White. I to są instrumenty o wielkościach 22″ na 18″ (centrala), tomy 10″ na 8″, 12″ na 10″ i 16″ na 14″. Wysokiej jakości, dobrze działa.

Beatit: To jest okleina, jeśli dobrze widziałem?

Cezary Konrad: Może okleina. Tego nie wiem, ale kolor jest super, zwłaszcza przy światłach wygląda to znakomicie.

Podwójna stopa DW 5000. Hi-hat na dwóch nogach. Ciekawostką jest to (będzie widać na Twoim reportażu), że ja mam tę stopę lewą ustawioną z lewej strony hi-hatu nie tak jak 99% perkusistów wewnątrz, ponieważ priorytetem dla mnie było usytuowanie hi-hatu jak najbliżej werbla, nie chciałem tej odległości takiej, żeby zmieniać kąt ustawienia rąk. Jestem bardzo zadowolony z tych bębnów. Dają najróżniejsze możliwości i nawet w takich sytuacjach, kiedy niespodziewanie jest np. do zagrania jakaś mniejsza sala, akurat te bębny jadą busem i można je dosłownie w kilkanaście minut przestroić i one będą wyższy ton też produkowały bardzo szlachetny.

Naciągi których używam to Remo Emperor, a na werblu normalnie korzystam z Remo Ambasador, ale w przypadku takich plenerów używam naciągu CS bodajże. On się nazywa albo Black Dot.

Zobaczcie całość w naszym materiale filmowym poniżej: