W ubiegłym miesiącu magazyn Billboard poinformował o tym, że perkusista Charlie Benante oraz gitarzysta Zakk Wylde w przyszłym przyłączą się do basisty Rexa Browna i wokalisty Phila Anselmo podczas serii koncertów pod szyldem zespołu Pantera.
12 sierpnia, podczas spotkania z fanami zespołu Anthrax w Orlando na Florydzie, Benante został zapytany o to, jak występy w hołdzie dla zespołu Pantera wpłyną na plany jego macierzystej kapeli. Muzyk odpowiedział: “Ta sprawa z Panterą nie zmieni niczego z tego, co my (Anthrax – przyp. BeatIt) robimy“. Zapytany o to, czy planowana jest pełnowymiarowa trasa koncertowa Pantery, powiedział: “Nie sądzę“. W odpowiedzi na pytanie innego fana o to, jakie są jego odczucia w związku z fala krytyki, jaka spadła na żyjących członków zespołu Pantera, a także na Zakka Wylde oraz jego samego z powodu planów odkurzenia szyldu, Charlie powiedział: “Dlaczego jesteśmy w ogniu krytyki?” “Bo ludzie są głupi” – odpowiedział fan. “No właśnie!” – zareagował Benante.
Podczas wywiadu udzielonego Eddiemu Trunkowi ze stacji SiriusXM na temat planowanych koncertów pod szyldem Pantery, Charlie Benante powiedział: “Nie mogę w to wejść jako ten bębniarz z Anthraxu, bo to by brzmiało zupełnie inaczej. Dlatego zamierzam podejść do tego w taki sposób, że jeśli zamkniesz oczy, to będzie to brzmiało jak Vinnie. Tak to będzie. To będzie dokładnie jego brzmienie.”
Szczerze mówiąc, nie oczekujemy niczego więcej od przyjaciela braci Abbot, który stara się złożyć hołd swoim kumplom…