Kłopotów ciąg dalszy…
W niedzielę informowaliśmy, iż członkowie zespołu Decapitated zostali aresztowani pod zarzutem porwania kobiety. Zdarzenie to miało mieć miejsce po koncercie w miejscowości Spokane w stanie Waszyngton. Kobieta zgłosiła porwanie 1 września nad ranem.
Niestety w sprawie tej pojawiły się nowe oskarżenia. Obecnie Wacław K., Michał Ł., Rafał P. oraz Hubert W. obciążeni zostali zarzutami o zbiorowy gwałt, którego mieli dopuścić się na kobiecie, która przebywała w ich autobusie, a dokładniej w jego łazience.
Jak wynika z dokumentów, dwie kobiety zostały zaproszone do autokaru zespołu na drinka. Jedna z kobiet relacjonowała, że „była podekscytowana, iż udało jej się wejść do tego autokaru, ale niedługo później jeden z muzyków zaczął ją obmacywać” – zidentyfikowano go jako perkusistę Decapitated, Michała Ł. Kobiety chciały opuścić autokar, wcześniej jedna z nich udała się do łazienki. Tam naszedł ją wokalista zespołu i zaczął rozbierać, powiedział jej, że jej przyjaciółka już wyszła. Kobieta próbowała odepchnąć muzyka, ale ten chwycił ją za rękę i obrócił w stronę lustra. Zeznała, że widziała jak gwałcą ją jeden po drugim.
Na złożenie zeznań zgodził się gitarzysta grupy, Wacław K.
“Wacław K. poinformował śledczych, że w autokarze faktycznie była impreza z udziałem wspomnianych dziewczyn i przyznał, że widział Rafała P. oraz Huberta W. podczas zbliżenia z jedną z uczestniczek. Rafał P. poprosił o adwokata i tłumacza, odmawiając dalszych zeznań. Michał Ł. powiedział jedynie, że nie rozpoznaje dziewczyn, których zdjęcia pokazali mu śledczy. Hubert W. potwierdził, że w autokarze był wspomniane kobiety, ale siedział na kanapie przez cały czas i nie wie, co dokładnie się działo; zaznaczył, że nie zmuszali nikogo do wejścia do autokaru.
Wacław K. zgodził się na pobranie materiału DNA do badań, Rafał P. oraz Huber W. odmówili.
Czterej muzycy z Decapitated znajdują się obecnie w areszcie, gdzie czekają na wniesienie oskarżenia. Policja nie wyklucza, że dołączone zostaną kolejne zarzuty. Piątym obecnym w autokarze był realizator, Wojciech Cichocki, który spał w innym pomieszczeniu – nie został on o nic oskarżony.”
Prawnik zespołu informuje, że zeznania oskarżycielki nie mają zbyt wiele wspólnego z prawdą. Twierdzi, że istnieją świadkowie, którzy widzieli kobietę wychodzącą z autobusu zespołu w dobrej komitywie.
Czekamy na rozwój wydarzeń, i liczymy na pomyślne rozwiązanie sprawy!
Źródło: http://www.terazrock.pl/
Pełen artykuł oraz zapis zeznania: http://www.spokesman.com/
Share