W związku z niewyjaśnioną sytuacją zdrowotną Briana Johnsona i niepewnym statusem AC/DC plotkom na temat ich przejścia na emeryturę nie ma końca. Niedawno, zapytany na tę okoliczność przez przedstawiciela Duke TV, perkusista zespołu Chris Slade odpowiedział w sposób następujący:
“Jedynym powodem mojego przejścia na emeryturę byłoby gdybym nie był zadowolony z mojej gry na perkusji. Obecnie gram z chyba większą mocą w całym życiu. Nie wiem, może dlatego, że zajmuję się tym od tak dawna. Kocham to. Gra na bębnach i wykonywanie wspaniałej muzyki to moja pasja. Fantastyczne jest to, że w moim wieku mogę zagrać numer AC/DC, a potem Manfred Mann’s Earth Band i daję radę.
Przestanę grać w dniu, w którym zauważę, że to już nie działa i że nie potrafię już napędzić kapeli. Wcześniej nie. Co będę robił na emeryturze? Będę robił biżuterię razem z moim wspólnikiem Brettem Millerem, który jest złotnikiem i moim technicznym. Założyliśmy razem firmę, która nazywa się Spirit of the Drum.”
Chris Slade był członkiem AC/DC w latach 1989 – 1994, a powrócił w 2015 r. w wyniku kłopotów oryginalnego perkusisty Phila Rudda z uzależnieniami oraz prawem. Slade ma na koncie współpracę z takimi gwiazdami jak Tom Jones, Manfred Mann’s Earth Band, David Gilmour, Uriah Heep, Gary Newman, Asia oraz supergrupa The Firm (m.in. Jimmy Page i Paul Rodgers). W październiku tego roku muzyk skończy 72 lata.
Źródło: Duke TV (YouTube)
Share