Światek perkusyjny w ostatnich latach nie zawsze traktował Larsa Ulricha w ciepły i przyjazny sposób. Muzyk wielokrotnie spotykał się z krytycznymi komentarzami lub wręcz wyśmiewaniem. Perkusistą, który nigdy nie powiedział nic złego o legendzie thrash metalu jest – Mario Duplantier z zespołu Gojira. Przeciwnie – nie raz już brał on Larsa w obronę.
W 2021 r. tak wypowiedział się dla magazynu Metal Hammer: “Miałem może 10 czy 11 lat. Dostaliśmy z bratem na Boże Narodzenie box wideo ‘Metallica Live Shit: Binge & Purge’. Gdy to oglądaliśmy, nie mogłem oderwać oczu od Larsa – sposób gry, kolor naciągów, ruchy… To wszystko było cholernie dobre. Lars to geniusz. Bębnienie na pierwszych pięciu płytach Metalliki jest wyjątkowe, szczególnie sposób, w jaki te figury są pomyślane. Uważam, że nawet obecnie jest on najlepszym perkusistą-showmanem na świecie. Tu nie chodzi o tempo, czy kwestie techniczne – to coś zupełnie innego. Nie można sobie wyobrazić Metalliki z innym bębniarzem.”
Niedawno, w wywiadzie dla podcastu Downbeat, Duplantier powiedział: “Należy mu oddać więcej sprawiedliwości, ponieważ tu nie chodzi o to, czy tempo pływa, czy nie. Chodzi o to wszystko, co stworzył w przeszłości. Mam już dosyć tego całego gadania o Larsie, bo to, co wykreował jest wyjątkowe. Posłuchajcie …’And Justice for All’. To niesamowite granie – bardzo fizyczne. To, co w tamtym czasie wniósł – granie bez koszulki, miny, wstawanie za bębnami – to jest prawie ważniejsze niż cała reszta. Tu chodzi o osobowość na scenie. Jako dzieciak byłem nim po prostu zafascynowany. Nie chodziło o technikę, o to czy gra razem z sekcją. Nie obchodziło mnie to. Ja po prostu widziałem, że za bębnami zasiada KTOŚ. Prawdziwa osobowość.”