Podczas imprezy Rock and Roll Fantasy Camp 2023, Mike Portnoy wypowiedział się na temat swojego powrotu do zespołu Dream Theater.
“No cóż, to już 13 lat. Czas leci jak szalony. Ale przez ostatnich kilka lat, chyba podczas pandemii, ponownie nawiązałem kontakt z Johnem Petruccim. Żaden z moich osiemdziesięciu siedmiu zespołów nie mógł koncertować, Dream Theatre też nie mógł koncertować. John Petrucci nagrywał solowy album i poprosił mnie, żebym na nim zagrał. I wtedy zdecydowaliśmy, że chcemy nagrać kolejny album LTE (Liquid Tension Experiment – przyp. BeatIt), który nagramy z Jordanem Rudessem (klawiszowiec Dream Theater – przyp. BeatIt). Niedługo potem John poprosił mnie, żebym pojechał z nim w trasę. Wygląda więc na to, że przez ostatnie kilka lat odnowiliśmy kontakt. Mamy tak długą historię, prawie 40 lat razem, nasze rodziny razem dorastały, nasze żony grały razem w zespole i nasze dzieci razem dorastały. Więc, szczerze mówiąc, po prostu czułem, że to właściwa rzecz i właściwy czas.”
Zapytany o to, czy zamierza wykonywać także utwory skomponowane przez zespół z perkusistą Mikiem Manginim w składzie, Mike Portnoy powiedział:
“Jest za wcześnie, żeby to stwierdzić. Kiedy opuszczałem zespół 13 lat temu, to ja zajmowałem się pisaniem setlisty i tym podobnymi sprawami. Nawet nie rozmawialiśmy o tym, jaka będzie nowa dynamika. Oczywiście jestem na to otwarty, więc na pewno bym to zrobił, gdyby tego chcieli. Ale z pewnością będzie to inna dynamika. Kiedy odchodziłem te wszystkie lata temu, zajmowałem się wieloma rzeczami i myślę, że teraz tak bardzo przyzwyczaili się do pracy kolektywnej, że będę musiał znaleźć swoje miejsce i nie deptać nikomu po palcach. Muszę szanować fakt, że robili to przez cały ten czas beze mnie. Jestem więc gotowy na cokolwiek zechcą zrobić. Ale biorąc to pod uwagę, trzeba stwierdzić, że jest tak wiele naszej wspólnej muzyki, którą warto zagrać. Osobiście nie mogę się doczekać powrotu do tego wszystkiego, ale jeśli zechcą też grać nowsze rzeczy, to też jest to dla mnie w porządku.”