W pierwszym tygodniu kwietnia we Frankfurcie nad Menem odbyła się kolejna edycja targów Musikmesse, które organizowane są od blisko 40 lat. Była to bodaj siódma impreza z udziałem portalu beatit.tv, więc pewną skalę porównawczą już mamy. Możemy śmiało stwierdzić, że z punktu widzenia perkusji na targach muzycznych we Fankfurcie praktycznie nie ma co relacjonować. Trudno bowiem uznać wysiłki renomowanego wytwórcy instrumentów klasycznych Bergerault, czterech tureckich producentów talerzy (Amedia, Bosphorus, Istanbul Mehmet, Turkish) oraz ich endorserów, kilku stoisk małych firm (np. producenta zmyślnych triggerów o nazwie TrigMic), a także różnego rodzaju chińszczyzny za pawilon perkusyjny z prawdziwego zdarzenia (zresztą od jakiegoś czasu dzielony z “dęciakami”, a w tym roku także ze sprzętem basowym – tam dopiero nie było nic do oglądania). Oprócz wspomnianych marek blach nie można było spotkać nikogo z konkurentów, a jeśli chodzi o producentów zestawów perkusyjnych czy chociaż werbli, było jeszcze gorzej. I to przecież pomimo faktu, że wszyscy poszerzają swoją ofertę co rok wprowadzając nowości na rynek. Nie mamy ambicji analizowania przyczyn tego stanu rzeczy – stwierdzamy po prostu stan faktyczny. Poza tym może to być sytuacja przejściowa, a może po prostu przyszedł koniec imprezy w znanej dotychczas formule (zwłaszcza, że o konkurencyjnej imprezie Music Park w Lipsku mówi się coraz głośniej).
Jednym z wspomnianych wyżej chlubnych wyjątków była firma Istanbul Mehmet, która zorganizowała regularne stoisko wystawiając całą swoją ofertę jak to za dawnych lat bywało. Jak zawsze u Mehmeta, na stoisku można było spotkać naszego dobrego znajomego Ricka Lathama, który raz na jakiś czas kładł funkowe i bluesowe groove’y tak, ja tylko on potrafi. Również i on zaprezentował dla nas nową serię talerzy: Istanbul Mehmet Black Sea 1623.
“Tu Rick Latham z targów Musikmesse 2019 we Frankfurcie. Prezentuję właśnie nową serię talerzy Istanbul Mehmet Black Sea 1623. Są to blachy bardzo suche i ciemne. Każdy, kto mnie zna wie, że takie właśnie lubię. Zagram na nich przez chwilę, a potem możemy o nich jeszcze pomówić. Widzicie, że są bardzo suche. Hi hat bardzo mi się podoba. W tej chwili ta seria jest limitowana do ride’ów 22” i 20”, crashy 16” i 18” oraz hi hatu 14”. Lubię takie suche i ciemne talerze, a te moim zdaniem świetnie się sprawdzą w różnych stylach muzycznych, zwłaszcza w R&B, rocku i jazzie. Zaprezentuję je teraz w kilku różnych stylach. Używam także blach z serii Istanbul Mehmet X-Ray, które bardzo mi się podobają. Korzystam z nich jako z talerzy efektowych, a dostępne są w wielu rozmiarach. Możecie potem je sfilmować – od splashy do crashy. Seria X-Ray również należy do moich ulubionych. Istanbul Mehmet Black Sea 1623. Do zobaczenia. Spoko!“