X Drummer – pierwsza aplikacja perkusyjna oparta na sztucznej inteligencji
Na światowym rynku perkusyjnym pojawiła się kolejna aplikacja służąca do wirtualnego komponowania partii perkusyjnych. Jest to apka na iPada o nazwie X Drummer, która została stworzona przez firmę Positive Grid. Zapytacie pewnie: “Czym szczególnym może wyróżniać się jeszcze jedna aplikacja ego typu?”. Sami w pierwszym odruchu zadaliśmy sobie to pytanie. Wygląda jednak na to, że możemy mieć do czynienia z produktem, jeśli nie rewolucyjnym, to przynajmniej przełomowym.
Jak twierdzi producent, ta aplikacja będzie “słuchać” danego utworu lub riffu i proponować konkretne rytmy, groove’y i presety brzmieniowe, które mają do niego pasować, a dziać się to będzie za sprawą sztucznej inteligencji. Producent obiecuje rozprawienie się z komplikacjami zwykle związanymi z tworzeniem ścieżki perkusyjnej, i tu cytujemy: “…Za pomocą kilku uderzeń palcem w ekran dotykowy w ciągu jednej minuty. Następnie można dowolnie przetwarzać stworzoną figurę, zmieniać tempo, styl muzyczny, samą figurę rytmiczną i wiele więcej“.
Aplikacja zawiera obszerną bibliotekę groove’ów, które (po uprzednim zasugerowaniu przez urządzenie) można łatwo przeglądać i odsłuchiwać. Można także praktycznie dowolnie zmieniać elementy swojego zestawu perkusyjnego, tzn. naciągi, tłumiki, wysokość dźwięku, atak, rezonans itd.
Kolejną istotną cechą aplikacji X Drummer jest, fakt, iż cała jej obszerna biblioteka brzmień, figur rytmicznych i groove’ów będzie znajdować się w chmurze i otrzymamy do niej dostęp w momencie dokonania zakupu produktu. Do tego biblioteka ta będzie otwarta i również będą pojawiać się w niej brzmienia i groove’y stworzone przez użytkowników aplikacji. Ta funkcja ma być dostępna w późniejszych miesiącach tego roku.
Dodatkową funkcją jest możliwość wyboru wyglądu hardware’u naszego zestawu oraz wykończenia bębnów, na których “gramy”.
Cena aplikacji w sklepie Apple App Store wynosi 19,99 funtów i tyle samo dolarów amerykańskich.
Nie mieliśmy jeszcze okazji jej wypróbować, ale trzeba przyznać, że wygląda to wszystko dość obiecująco, w szczególności z punktu widzenia autorów, którzy nie są perkusistami lub nie chcą tracić całych godzin na tworzenie partii perkusji od podstaw. Bębniarze i tak znajdą do tego w sobie cierpliwość. W każdym razie powinni…
Share