Jak każdemu Bębniarzowi i każdej Bębniarce na świecie wiadomo, producenci bębnów, blach, naciągów, statywów, pedałów i wszelkiego rodzaju sprzętu oraz akcesoriów perkusyjnych prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych rozwiązań technologicznych, które wprowadzane są na rynek w początkiem roku. Naturalnie, nie inaczej jest i w tym sezonie.
Swoje nowości na ten rok zaanonsował już (przed targami NAMM) jeden z wiodących producentów talerzy perkusyjnych – firma Zildjian. Przyjrzyjmy się zatem, co nowego proponuje perkusistom ten potentat w dziedzinie produkcji blach.
Zacznijmy od blach efektowych. Zildjian przywraca serię FX, a w jej obrębie wprowadza stacki. Za pomocą blach FX Stacks firma wychodzi naprzeciw współczesnemu trendowi polegającemu na tym, że perkusiści poszukują nowych środków wyrazu poprzez korzystanie z unikalnych, charakterystycznych, szybkich, krótko wybrzmiewających talerzy akcentowych. Pary talerzy z rodziny FX Stacks dostępne będą w rozmiarach 8″, 10″, 12″, 14″ oraz 16″. Górna blacha jest zawsze dziurawiona.
Kolejnym przedstawicielem rodziny Zildjian FX będzie Oriental Crash Of Doom. Jest to talerz już doskonale znany z przeszłości, kiedy to był dostępny w rozmiarze 20″. Obecnie firma oferuje go w rozmiarze 22″. Ma być wybuchowo, ciemno, nisko i “potwornie”.
Legendarna seria Zildjian K jest w tym roku wzbogacona o dwa rodzaje talerzy.
K Cluster Crash to tradycyjnie młotkowany crash z dodatkiem kilku zbitek śladów po mocniejszym kuciu, co ma za zadanie ciemnemu i piaszczystemu brzmieniu dodać nieco brudu. Wygląd tych talerzy nawiązuje do odpalonych w zeszłym roku blach K Sweet, a więc kopułka również i tu nie jest toczona. Crashe z tej serii dostępne będą w rozmiarach 16″, 18″ i 20″.
Skoro wspomnieliśmy serię Zildjian K Sweet, to należy też wspomnieć o tym, iż w tym roku hi haty z tej rodziny (do tej pory dostępne w rozmiarach 15″ i 16″) doczekały się mniejszego, 14-calowego brata (siostry?).