Jesienią 2019 r. do poznańskiego klubu Blue Note zawitało trzech spośród najwybitniejszych perkusistów ze świata jazzu i fusion: Simon Phillips, Dennis Chambers i Omar Hakim. Nie mogliśmy nie pogawędzić z nimi o tym, co w życiu najważniejsze, a więc o bębnach. Wycieczkę po zestawie Simona Phillipsa możecie oglądać u nas już od jakiegoś czasu (TUTAJ), Dennis Chambers jeszcze przed nami, a dziś swoimi gratami pochwali się Omar Hakim. Specjalnie dla widzów beatit.tv!
“Ten zestaw jest moim podstawowym praktycznie w każdym rodzaju muzyki, jaką gram. Zwłaszcza takich stylów jak funk, rock i rzeczy groove’owe. Tę samą konfigurację wykorzystałem na płycie „Random Access Memories” zespołu Daft Punk, ale także w nowym projekcie Ozmosys. Mam tu trzy tomy: 10”, 12” i 13” oraz dwa floor tomy: 14” i 16”. Używam też mosiężnego werbla Pearl Custom Alloy 14” x 6,5”. Wszystkie moje bębny to Pearl. W tym przypadku jest to Pearl Reference Pure. Po mojej lewej mam dodatkowy werbel – to instrument z moją sygnaturą, który Pearl wypuścił lata temu. Jest wykonany z afrykańskiego mahoniu, a wymiary to 13” x 5”. Można podciągnąć do zakresu właściwego dla piccolo, ale także opuścić nisko, zależnie od tego, jaki założymy naciąg. Określam go jako werbel altowy, a nie piccolo, bo ma troszkę niższe wybrzmienie.
Na wszystkich bębnach założyłem naciągi Evans UV1 oraz Reso 7 jako rezonansowe.
Pałki to, jak zawsze, Vic Firth. Zależnie od rodzaju muzyki lub danego utworu używam pałek Vic Firth z moją sygnaturą lub wersji pałki AJ1, również z moim podpisem. Ta, jak widzicie, ma drewnianą główkę. Tu mamy główkę nylonową, która daje mocniejsze brzmienie blach, szczególnie ride’a. Dzięki nylonowi nie muszę się martwić o zużycie główki i mam spójne brzmienie ride’a.
Talerze od lewej do prawej. Tu mam fajnego stacka złożonego z… Wszystkie blachy to Zildjian. Zildjian ZXT Transformer 14”. Uwielbiam go, bo wygląda paskudnie. Od góry mam blachę, której często już nie widuję. To EFX Re-Mix z blaszkami. Fajnie brzmi. Piękne brzmienie! To jest Thin Crash 13”. Obok niego jest blacha Avedis 19”. Ciekawe w produktach Avedis jest to, że nie mają przypisanej konkretnej roli w zestawie. Inaczej mówiąc, może to być i ride i crash zależnie od tego, jak się na nim gra. Można z niego wydobyć wiele brzmień i ma dużo charakteru. Uwielbiam to. Przywodzi mi na myśl blachy z lat 50. i 60. Niesamowite, cudowne brzmienie. Używam też tego pięknego hi hatu z tej samej serii. Jest to hi hat Avedis 14”. Po drugiej stronie zestawu mamy K Custom Hybrid Ride 20”. Ta blacha ma bardzo uniwersalne brzmienie. Uwielbiam to, że kopułka jest spora. Jak widać, zastosowano różne techniki wykończenia – gładka kopułka, młotkowanie w pobliżu kopułki, a reszta jest toczona jak zwykły talerz. Fajne i uniwersalne brzmienie. Tutaj widzimy K Sweet Crash 18”. Tu też widać, że wykończenie i toczenie są różne, co nadaje talerzowi wyjątkowości. Ostatni w rodzinie jest jeden z moich ulubieńców – K Custom Hybrid Trash Smash. Nazywam go twórcą chaosu. Mogę dzięki niemu spowodować trochę szaleństwa gdy jest taka potrzeba, ale jednocześnie daje sporo szczegółu i złożoności. Mam sporo możliwości. Podczas wybierania talerzy szukam takich, które pozwolą mi wyrazić różne nastroje oraz wydobyć rozmaite brzmienia i barwy. Każda z tych blach to odrębny świat, ale razem tworzą piękną orkiestrę odcieni dźwiękowych.
To właśnie mój zestaw. Może zobaczymy się na dzisiejszym koncercie. Ozmosys! Wkrótce w Twoim mieście!”