W dniach od 4 do 9 sierpnia 2018 roku po raz drugi odbył się perkusyjny camp z udziałem światowej sławy edukatora Clausa Hesslera. Większość polskich mediów perkusyjnych szczegółowo opisywało zalety tych warsztatów organizowanych przez Szymona Fortunę. My jednak poszliśmy troszkę dalej i postanowiliśmy przeżyć cały camp również w roli uczestników. Oto relacja i nasze subiektywne odczucia.
Ze względu na to, że termin trwania tegorocznego festiwalu Pol’and’Rock częściowo pokrywał się z warsztatami, dotarliśmy do Żywca bezpośrednio z Kostrzyna w niedzielę 5 sierpnia wieczorem. Ominęły nas dwa dni warsztatów i dość ciekawe tematy, które poruszane były w tym czasie. Żałujemy bardzo, że nie mogliśmy poznać technik strojenia perkusji oraz wprowadzenia do techniki Moellera. Jednak, jak się okazało później, mogliśmy na spokojnie uzyskać te informacje od biorących udział w campie. W niedzielę wieczorem udało nam się poznać uczestników i mówiąc delikatnie zintegrować się z całą grupą przy lokalnym żywieckim piwie. Wszyscy byli w wyśmienitych humorach i nie widać było, żeby ktokolwiek z grupy był zmęczony lub przeładowany nadmiarem informacji. Dodamy, że takie wrażenie pozostało do końca warsztatów, może z wyjątkiem ostatniego dnia, ale o tym później.
Nasz pierwszy dzień campu zaczął się o 9 rano. Stanowiska były przygotowane i zawierały statyw do nut z lustrem, podwójny pad do stopy, pad 6″ do pałek oraz stołek perkusyjny. Zabraliśmy ze sobą trochę własnego sprzętu i uważamy, że świetnie w takich warunkach sprawdzają się talerze Low Volume marki Zildjian. My używaliśmy hihatów 13″, które nie przeszkadzały uczestnikom, a nam dawały większy komfort podczas ćwiczeń. O 9.15 rozpoczęliśmy rozgrzewkę, którą codziennie prowadził Szymon Fortuna. Rewelacyjne, proste w swej formule, ćwiczenia na zrozumienie ustawienia aparatu gry, pracy nadgarstka, palców i przedramienia. Szymon również kładł nacisk na kwestie odbicia uderzeń, poprawnej postawy podczas gry i ćwiczenia w różnych dynamikach. Po 45 minutach rozgrzewki i krótkiej przerwie rozpoczynaliśmy pięciogodzinny master class z Clausem Hesslerem, z dwugodzinną przerwą na obiad. Warto tutaj zwrócić uwagę, na fakt, że do dyspozycji uczestników campu było kilka kompletnych zestawów perkusyjnych w paru pomieszczeniach żywieckiego Domu Kultury. W przerwach, czy też przed lub po zajęciach, każdy mógł poćwiczyć i pomysleć o zadanych podczas wykładów tematach.
Claus Hessler prowadził swoje master classes według określonego planu. Przede wszystkim trzeba przyznać, że Claus jest bardzo komunikatywną osobą. Jego język porozumiewania się jest prosty, nie używa on skomplikowanych i trudnych słów. Złożone zagadnienia potrafi opisać prostymi słowami. Bardzo często używa porównań, żartuje i wprowadza luźną, swobodną atmosferę. Dodamy, że całość warsztatów była prowadzona w języku angielskim i nie mieliśmy wrażenia, żeby ktokolwiek czuł z tego powodu dyskomfort.
Plan Clausa to przekazanie uczestnikom campu wiedzy o tym, w jaki sposób uzyskać na instrumencie niezależność, koordynację i swobodę grania, a także jak urozmaicić swoją grę. Claus bardzo często powtarzał pojęcie-klucz do zrozumienia idei, czyli “open minded“. Zwróciliśmy szczególną uwagę na fakt, iż niezależnie od poziomu zaawansowania, każdy zestaw ćwiczeń mógł być aktywnie realizowany przez uczestników warsztatów. Potwierdza to tezę głoszoną przez organizatora, że warsztaty są dla wszystkich, bez względu na poziom gry. Jedynie ostatni dzień mógł niektórym przysporzyć problemów w grze. W tym dniu nasz Mistrz zajął się tematem zwalniania wartości rytmicznych przy zachowaniu takiego samego przebiegu akcentowania w taktach. Nie ukrywamy, że dla nas nie było to zadanie łatwe, ale na pewno zrozumiałe i do przećwiczenia oraz wdrożenia w domu. Trzeba również zaznaczyć, że każdy z uczestników otrzymał zestaw nut z ćwiczeniami i tzw. legendą, w jaki sposób je grać. Claus wielokrotnie powtarzał, że tych kilka kartek mogłoby posłużyć do napisania obszernej książki z ćwiczeniami dla perkusistów. Podsumowując, tych kilka dni z master class Clausa Hesslera bardzo zmotywowało grupę do pracy nad sobą. Każdy z uczestników otrzymał jasną i klarowną informację, w jaki sposób dojść do lepszych rezultatów w grze na instrumencie, w jaki sposób “przekroczyć sekretne drzwi”.
Ważną częścią campu były codzienne sesje Q&A (pytania i odpowiedzi), podczas których Claus odpowiadał na każde pytanie zadane przez uczestników. Pytań było mnóstwo, począwszy od sposobu trzymania pałek, grania samby, aż do technik gry na podwójnej stopie.
Ostatni dzień campu został zarezerwowany dla organizatorów. W tym dniu przeprowadzono prezentacje i wykłady dla uczestników warsztatów oraz osób zainteresowanych. Swoją prezentację rozpoczął Szymon Fortuna, który w bardzo szczegółowy, a zarazem przystępny sposób przedstawił możliwości programu Ableton. Następnie swój wykład przeprowadził Redaktor Naczelny Magazynu Perkusista Maciej Nowak, który opowiedział o polityce endorsementu w świecie muzycznym. Po zakończeniu wykładów każdy z uczestników otrzymał dyplom uczestnictwa w campie. Wieczorem, na zakończenie imprezy, odbył się koncert w którym wystąpili prowadzący warsztaty Szymon Fortuna ze swoim zespołem oraz Claus Hessler jako gwiazda wieczoru.
Zdjęcia: Justyna Janik – Open Minded Drumming
Drodzy widzowie portalu www.beatit.tv! Zapraszamy do zapoznania się filmową relacją z Open Minded Drum Camp 2018!
Share