13 listopada 2019 r. był bardzo interesującym dniem dla wszystkich maniaków bębnów w naszym kraju, ponieważ to właśnie tego dnia odbyła się uroczysta premiera bębnów Polmuz, którą na polskim rynku postanowił przywrócić Tomasz Stukan wraz ze swoją ekipą gdyńskiego sklepu perkusyjnego DrumStore.
Imprezę otworzyły dwa trójmiejskie zespoły spod znaku cięższego grania: Illusion oraz Lipali. Paweł Herbasch i Łukasz Jeleniewski – perkusiści tych mających wspólnego frontmana kapel – udowodnili, że zestawy perkusyjne ozdobione klasycznie wyglądającym logo “Polmuz” potrafią bez problemu sprostać wymaganiom stawianym instrumentom w tego rodzaju stylistyce. Po poprowadzonej przez Tomka Stukana (dość zajmującej dla perkusistów) prezentacji slajdów, która przybliżyła najważniejsze informacje związane z nowymi bębnami (typy sklejki, rodzaje drewna, krawędzie korpusów, lugi, obręcze, wykończenia itd.) nadszedł czas na zaprezentowanie nowych Polmuzów w innym kontekście muzycznym.
Najpierw Mikołaj Stańko z towarzyszeniem basisty Piotra Guza zaprezentował możliwości wykorzystania jednego z premierowych zestawów w kontekście nowoczesnych groove’ów. Z kolei Wojtek Warmijak zagrał do podkładów autorstwa swojego zespołu Immortal Onion pokazując, że i we współczesnej muzyce progresywnej (łączącej w sobie stylistyki takie jak jazz, prog, cinematic, djent, a nie koniecznie rozumianej jako skostniały formalnie prog rock) perkusiści będą mogli polegać na brzmieniu prezentowanych instrumentów.
Aby wykazać uniwersalność swoich Polmuzów gospodarz zaprosił także zespoły jazzowe. Były to: Zgniłość (pianista Michał Wandzilak, basista Maciej Sadowski i perkusista Tomasz Koper, który zaprojektował ogrywany przez siebie zestaw) oraz Ignacy Wiśniewski Trio (pianista Ignacy Wiśniewski, basista Adam Żuchowski z Pawłem Osickim za perkusją). Nie trzeba dodawać, że i w takim anturażu bębny (będące było nie było gwiazdą wieczoru) sprawdziły się bez zarzutu.
Podczas imprezy odbyło się również losowanie nagród wśród uczestników, a jego zwycięzca zabrał do domu cajon, również marki Polmuz. Jeśli dodamy do tego wszystkiego wystawę bębnów Polmuz w drugim pomieszczeniu klubu oraz całkiem niezłą frekwencję, otrzymaliśmy udaną imprezę promocyjną. Z tej okazji brawa dla Tomka Stukana i całej ekipy DrumStore! Jaka przyszłość stoi przed przywracaną właśnie do życia marką? To już zupełnie inne pytanie, na które nie jesteśmy jeszcze w stanie odpowiedzieć. Ze swej strony życzymy pomysłodawcom wszystkiego najlepszego na nowej drodze perkusyjnego życia…
Oto galeria zdjęć