Questlove – perkusista znany i lubiany między innymi z gry w zespole The Roots – wydał ostatnio książkę zatytułowaną “Creative Quest“, w której opisuje swoje podejście do kreatywności w połączeniu z anegdotami z własnego życia artystycznego.
Z tej okazji udzielił on wywiadu magazynowi Rolling Stone w podkaście Music Now. W tej rozmowie muzyk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat bycia kreatywnym.
Nie bój się mówić do siebie. Michael Jackson napisał do siebie liścik podczas nagrywania płyty “Off the Wall”: “Będę nowym, niesamowitym aktorem/wokalistą/tancerzem, który zaszokuje świat. Nie będę udzielał wywiadów, będę magiczny.” Questlove pierwotnie uznał to za głupotę, ale zmienił zdanie: “To jak Eminem w pierwszych minutach filmu “Ósma mila”, gdy mówił do lustra. On się tak nakręcał, żeby to, co sobie zamierzył się ziściło.”
Staraj się naśladować swoich idoli, bez względu na to, czego to wymaga. “Stevie Wonder to mój ulubiony specjalista od crashy. Ma bardzo indywidualne brzmienie, gdy uderza w crasha. Zakładam opaskę na oczy, bo inaczej się gra kiedy się nie wie, gdzie są bębny. Ubieram się w golf, bo w latach 70. był taki plakat, na którym Stevie grał na bębnach w brązowym golfie. Muszę się CZUĆ jak Stevie Wonder.”
Zwracaj uwage na otoczenie. Zespół Bee Gees wymyślił rytm do przeboju “Jive Talkin’“, bo nawierzchnia drogi, którą codziennie dojeżdżali do pracy dawała taki efekt w kontakcie z oponami. Questlove słyszy coś podobnego w Nowym Jorku: “Na moście przy 59. Ulicy jest taka stalowa konstrukcja, która daje konkretny rytm. Czasem można coś podchwycić podczas pracy suszarki do ubrań. Rytmy przychodzą do nas z najmniej oczekiwanych miejsc.”
Poszerzaj swoje horyzonty muzyczne. Questlove kiedyś podchodził z rezerwą do artystów takich jak Jay Z jako zbyt komercyjnych: “Z Run DMC można się było utożsamiać, byli tacy jak normalni ludzie. Jay Z sprawiał wrażenie kogoś, kto daje ci znać, że nigdy nie będziesz taki, jak on.” W końcu perkusista się przełamał i The Roots wystąpili z Jay’em w 2001 r. “Nie można się było temu oprzeć, bo kawałki były dobre, a jego osobowość i prezencja bez zarzutu.”
Nie rozkminiaj za dużo – chyba, że trzeba. “Wielu artystów za dużo kombinuje. Michael Jackson to chyba jedyny artysta z tego poziomu, który nigdy nie nagrał płyty będącej odejściem od wypracowanego schematu – czegoś jak “Around the World in A Day”Prince’a lub “Paul’s Boutique” Beastie Boys. Takie płyty bywają jak próba autosabotażu.”
Cały wywiad dostępny do odsłuchania TUTAJ.
Share