8 grudnia 2018 r. mieszcząca się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich hala MTP 2 była miejscem występu bardzo lubianych przez polską publiczność punkowców z zespołu Pidżama Porno. Postanowiliśmy skorzystać z tego, że chłopaki grają na własnym (a przy okazji naszym) boisku i wprosiliśmy się tego dnia na ulicę Głogowską 14, aby przepytać perkusistę tej grupy Rafała “Kuzyna” Piotrowiaka na okoliczność jego nowiutkiego wówczas zestawu oraz pozostałych “gratów”, a także przygotować dla Was kilka sympatycznych drum camów. Warto sprawdzić, jak się prezentuje Tama Starclassic Performer Birch Bubinga z talerzami Meinl Classics Custom…
BeatIt: Zacznijmy od blach.
Rafał “Kuzyn” Piotrowiak: Gram na talerzach Meinl, a aktualnie używam serii Classics Custom Dark. Są to: crashe 16”, 18”, ride 20”, china 20”, hi hat 14” oraz splash 10”. Mam tutaj też Classics Custom Trash Crash. I to w sumie tyle jeśli chodzi o talerze.
BeatIt: Co to za bębny?
Rafał “Kuzyn” Piotrowiak: Tama Starclassic Performer brzoza/bubinga w konfiguracji 12”x7”, 14”x14”, 16”x14”, 22”x18”.
BeatIt: Coś więcej o naciągach?
Rafał “Kuzyn” Piotrowiak: Od dawien dawna używam Remo Emperor Clear. Po latach testów stwierdziłem, że są to naciągi, które najbardziej mi odpowiadają i w studio i podczas występów na żywo. Tymczasowo mam na werblu jeszcze firmowy naciąg Tamy, bo jest to nowy zakup, ale docelowo znajdzie się na nim Remo Powerstroke 3, tak samo jak na centrali. Ciekawostka: werbel jest wykonany ze świerku – Tama S.L.P. 14”x6”. Jestem oczarowany brzmieniem tego werbla. Posiadam go od dwóch dni, ale jestem nim absolutnie oczarowany. Wcześniej nie miałem pojęcia, że ktoś robi bębny właśnie z tego drewna. Naprawdę świetny werbel za nieduże pieniądze.
BeatIt: Peryferia. Widzę, że Roland?
Rafał “Kuzyn” Piotrowiak: Tak, Roland SPD-SX. Przez długie lata używałem Rolanda TD-20, ale stwierdziłem, że jest trochę dla mnie za duży i nie wykorzystywałem jego potencjału nawet w 10%. No i do TD-20 nie można wgrywać własnych próbek. Dlatego zdecydowałem się na SPD-SX’a, którego głównie używam w zespole Strachy na Lachy. W Pidżamie Porno używam głównie brzmienia cross sticka, żeby akustyk nie musiał się męczyć i wyciągać go z mikrofonu.
BeatIt: Masz też tu biurko!
Rafał “Kuzyn” Piotrowiak: To moja mała elektrownia, która służy do odpalania podkładów z playera, nie mylić z playbackiem. Przeważnie odpalam jakieś chórki, click. Mam tu mikser do odsłuchów firmy Yamaha. Używam 4-kanałowych słuchawek australijskiej firmy – Audiofly, która przez chwilę była w dystrybucji w Polsce, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.
BeatIt: Od kiedy używasz blach firmy Meinl?
Rafał “Kuzyn” Piotrowiak: Z Meinlem jestem związany od 5 lat. Wcześniej używałem całego setu talerzy Meinl z serii M. Półtora roku temu wpadłem na pomysł, żeby je wymienić i odkryłem Meinl Classics Custom Dark. Spodobały mi się głownie przez to, że mam wrażenie, że są trochę cichsze. Ja ponoć bardzo głośno gram i stąd decyzja o zamianie. Z tego, co wiem, to serii „M” już nie ma.
BeatIt: Bębny kiedy miały premierę?
Rafał “Kuzyn” Piotrowiak: Bębny premierę miały wczoraj na koncercie we Wrocławiu. Wrażenia były takie, że musiałem się strasznie przestawić. Wcześniej grałem na akrylowym C&C Custom przez 7 lat. Różnica w brzmieniu jest kolosalna. Akryl, jak wszystkim wiadomo, jest bardzo głośny i robi dużo zamieszania na scenie. Dzięki tej Tamie nie muszę używać pleksy podczas koncertów, co do tej pory robiłem, zwłaszcza w małych klubach.