Vinnie Paul zmarł dwa tygodnie temu w trakcie snu w swoim domu. Tydzień po śmierci perkusisty basista zespołu Pantera – Rex Brown opublikował swój hołd w mediach społecznościowych:
“Byłem zdruzgotany, zasmucony i wstrząśnięty, brakło mi słów, kiedy dowiedziałem się o odejściu mojego brata z zespołu Pantera, Vincenta Paula Abbotta. Pomimo tego, że rozumiałem i doceniałem chęć usłyszenia, co mam do powiedzenia, potrzebowałem czasu żeby zebrać myśli i zrozumieć tą okropną stratę. Zdecydowałem nie udzielać wywiadów ponieważ tu nie chodzi o mnie. Ten czas należy do Vinniego.
Kiedy byłem nastolatkiem, słyszałem o Abbottach. Wiedziałem, że Vinnie Abbott był wybitnym bębniarzem. Spotkaliśmy się gdy miałem 15 lat, na konkursie dla szkolnych zespołów organizowanym przez Uniwersytecką Ligę Międzyszkolną (UIL – University Interscholastic League). Moja szkoła miała jeden z najlepszych programów nauczania muzycznego w kraju.
Spotkałem Vinniego w dziesiątej klasie. Ja grałem na basie, a on na bębnach w jednym z najbardziej prestiżowych szkolnych zespołów. Między Vinniem,a mną powstała mocna więź. Wraz z braćmi Abbott chodziliśmy na wszystkie koncerty, które odbywały się w naszym mieście. Zobaczyliśmy: The Eagles, Kiss, Pata Traversa, Sammy’ego Hagara i wielu innych. Po pewnym czasie bracia zaprosili mnie do swojego zespołu, czyli Pantery. Zanim miałem 18 lat nagraliśmy nasz pierwszy album: “Metal Magic”. Graliśmy koncerty od lodowisk poprzez bale, graliśmy gdzie się da. Ahh… Młodzieńczy zapał.
Było wielu świetnych perkusistów, którymi inspirował się Vinnie, a gdy siadał za zestaw, każdy z nich musiał baczne obserwować, co robi Vinnie “Mur” Paul. Zmienił zasady gry. Był czymś nowym dla ludzi z jego pokolenia. Wszyscy chcieli grać tak jak on. Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem być przy braciach Abbott, mieć swój udział w ich spuściźnie, że mogłem spędzić większość mojego życia razem z nimi w studio i w trasie.
Jestem bardzo wdzięczny za to, że Vinnie znalazł miejsce dla swojego niewątpliwego groove’u, trochę spokoju, radości i zyskał nową rodzinę w Hellyeah po nieprawdopodobnej tragedii z 2004 roku. Najlepszym sposobem, aby uczcić śmierć Vinniego jest świętować jego życie. Połączył grę na bębnach i przyjaźń z własną perfekcją. Musimy pamiętać o wspaniałych czasach jakie z nim spędziliśmy. Spoczywaj w pokoju Vinnie i uściskaj Dime’a w starym dobrym stylu z Texasu. Zostawiłeś po sobie wspaniały ślad i zostałeś nam odebrany za szybko. Dużo miłości i szacunku. Rex.”
A tutaj hołd Video od zespołu Hellyeah:
Share