3 listopada 2018 r. hala MTP 2 w Poznaniu gościła zespół Ørganek, który przyjechał do stolicy Wielkopolski zagrać koncert chyba nie promujący płyty “Czarna Madonna“, ponieważ ta okazała się takim hitem, że promocji już nie wymaga. Wraz z Tomkiem Organkiem na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich stawił się także perkusista zespołu, endorser marki Meinl oraz dumny użytkownik Risen Drums – Robert Markiewicz. Było dla nas jasne, że beatit.tv nie może nie skorzystać z takiej okazji do spotkania. Widzieliście już zestaw perkusyjny Roberta (TUTAJ), a na wywiad przyjdzie czas już niedługo. Teraz skupmy się na tym, jak ten świetny pałker gra, a więc na tak lubianych przez wszystkich drum camach…
Dziś prezentujemy Roberta i zespół Ørganek w utworze “Get It Right“, który pochodzi z doskonale przyjętej przez krytykę i publiczność płyty “Czarna Madonna“. Warto zwrócić uwagę na bardzo ciekawy zestaw perkusyjny, na którym Robert Markiewicz obecnie gra. Są to potężnie i jednocześnie vintage’owo brzmiące bębny Risen Drums. Oto co sam zainteresowany powiedział nam na ich temat:
Z firmą Risen Drums współpracuję już od 8 lat. Najpierw zamówiłem u nich zestaw klonowy, z którego korzystałem w zespole SOFA. Świetne bębny, grałem na nich kilka lat. Następnie miałem zestaw klonowo-akrylowy, na którym grał Lester Estelle – bardzo potężnie brzmiący. Kolejnym instrumentem, jaki miałem od tej firmy był mahoniowy bęben, który towarzyszył mi w początkach naszego zespołu. Na początku nie mogłem się przyzwyczaić ponieważ wydawał mi się jakiś wolny i ciężki pod ręką. Po jakimś czasie przesiadłem się na klonowe bębny i miałem wrażenie, że są „szybsze” i o wiele „jaśniejsze”. Myślę, że jest to spowodowane przyzwyczajeniem się do tego naszego organkowego brzmienia.
Risen Drums to nieduża firma z Minneapolis w USA. Trafiłem na nią dzięki mojemu serdecznemu przyjacielowi Hubertowi Gasiulowi, który pokazał mi filmik Lestera i tak mi się spodobało brzmienie tego zestawu, że go kupiłem. To był po prostu strzał w dziesiątkę! Bębny brzmiały świetnie, więc dziękuję Hubertowi za podesłanie linka. W ten sposób zaczęła się moja przygoda z bębnami tej marki. Jest to mała firma. Ostatnio rozmawiałem z ludźmi, którzy tam pracują. Robią około 20-30 zestawów miesięcznie. Rynek amerykański jest tak chłonny i potężny, że jest miejsce na takie firmy „customowe” i one z powodzeniem funkcjonują.