Zarówno Guns N’ Roses, jak i Mötley Crüe to zespoły w swoim czasie znane z rozrywkowego i rockandrollowego trybu życia. Jeden z najbardziej kultowych numerów tej drugiej kapeli – “Kickstart My Heart” – opisuje efekty zabaw z narkotykami. Podczas jednej z takich imprez, Nikki Sixx (basista Crüe i autor tekstu) przedawkował heroinę i doszło do zatrzymania akcji serca. Według samego zainteresowanego uratowały go dwa zastrzyki adrenaliny prosto w serce, o czym właśnie traktują słowa kawałka.
Steven Adler (ówczesny perkusista GNR) był wtedy przy Nikkim i opisuje to wydarzenie trochę inaczej:
“Nie zrobili tego (chodzi o zastrzyki adrenaliny – przyp. BeatIt). Wciągnąłem go pod prysznic mając złamaną rękę i założony gips. Wtoczyłem go do brodzika, puściłem zimną wodę i zacząłem go okładać po twarzy tym moim gipsem. Ni stąd, ni zowąd siny kolor ustąpił z jego twarzy i wtedy pojawiło się pogotowie. Wyciągnęli go spod prysznica jak szmacianą lalkę, położyli na podłodze w salonie i zrobili mu masaż serca. To tyle.”
Odnosząc się do opowieści samego zainteresowanego, Adler powiedział: “Efektem całej sprawy był świetny kawałek. To w końcu branża rozrywkowa.”
Choć “Kickstart My Heart” był umiarkowanym przebojem dla Mötley Crüe (najwyższa pozycja 27. na liście Billboardu), to żaden koncert zespołu nie mógł się odbyć bez tego numeru, który stał się jednym z faworytów fanów kapeli.
Share