Jak już wspominaliśmy, całkiem niedawno wybraliśmy się do Warszawy na spotkanie ze znanym wszystkim miłośnikom bębnów w Polsce perkusistą – Krzysztofem Dziedzicem. Muzyk ten jest oficjalnym endorserem marki Zildjian w Polsce, a w swoim muzycznym C.V. może zapisać współpracę z Nigelem Kennedy, takimi klasykami polskiego jazzu jak m.in. Tomasz Szukalski, Henryk Miśkiewicz, Jarosław Śmietana, a także gwiazdami młodszego pokolenia, jak Adam Pierończyk, Piotr Wyleżoł, czy Irek Głyk. Za swój solowy album “Tempo” otrzymał nominację do nagrody Fryderyk w kategorii “Fonograficzny Debiut Roku 2018, Jazz”.
Wszystko to czyni Krzysztofa doskonałym partnerem do przeprowadzenia testu talerzy Zildjian K Sweet, bo właśnie w tym celu udaliśmy się do stolicy. Jest to nowa seria blach tego renomowanego producenta, która swoją premierę miała na tegorocznych targach NAMM. Opublikowaliśmy już film prezentujący hi haty 15″ i 16″, a teraz pora na crashe w wymiarach 18″, 19″ i 20″.
Zildjian K Sweet: crashe 18″, 19″ i 20″
1. Przebieg testu
Test przeprowadziliśmy w Studio Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Krzysztof Dziedzic wykorzystał również hi hat i ride’a z serii K Sweet. Jak nadmieniliśmy powyżej, hi haty zostały już przez nas omówione, osobne testy ride’ów znajdziecie na naszym portalu już wkrótce.
2. Podstawowa specyfikacja testowanych talerzy perkusyjnych:
- producent: Zildjian
- seria: K Sweet
- typ: crash
- rozmiar: 18″, 19″ i 20″ (dostępne także 16″ i 17″)
- wykończenie: toczone z naturalną kopułką, ręczne kucie
- charakter: szybka reakcja, pełny, ciepły szum korpusu
- masa: extra thin
3. Produkt i brzmienie
Firma Zildjian stworzyła rodzinę blach K Sweet, aby słynnej serii K nadać nowy kierunek, który będzie charakteryzował się ciemniejszym brzmieniem, a jednocześnie szybką reakcją i bardzo miłą dla ucha charakterystyką. Takie są również testowane crashe. Z racji średnicy 18-tka jest najbardziej wybuchowa spośród nich trzech, przy czym ten wybuch nie kłuje w uszy wysokimi częstotliwościami. Im większa średnica, tym ciemniejszy atak i więcej cech właściwych ride’owi. Producent twierdzi, iż crasha 20-calowego można używać jako ride’a. Zgadzamy się w pełni, ale sądzimy, że już 19-tka posiada odpowiednie właściwości, zresztą widać na filmie, że Krzysztof również przez moment wpadł na taki pomysł. Wszystkie trzy talerze posiadają jedną cechę wspólną: pełny, ciepły i naprawdę “słodki” szum korpusu.
4. Podsumowanie
Naszym zdaniem najlepszym podsumowaniem będzie wypowiedź samego Krzysztofa Dziedzica: “Blachy Zildjian K to formuła o szerokich możliwościach zastosowania. Każdą blachę K można łączyć inną z tej serii. Słychać od razu, że Sweet należy do tej rodziny. Nie ma słabych talerzy K, ponieważ są one uniwersalne. Ta cecha charakteryzuje również Zildjiany K Sweet. Crashe mogą mieć bardzo wiele zastosowań z racji ciepłego i szerokiego brzmienia. Świetnie wpasują się w set jazzowy razem z Kerope i Special Dry. 16-tka, z powodu największej jasności, świetnie sprawdzi się w muzyce afro-kubańskiej, a większe nawet i w rocku. Crashe K Sweet doskonale sprawdzą się w secie jako kontrast do ciemnych blach.“
Producent: https://zildjian.com/
Dystrybutor w Polsce: http://www.adamusic.pl/
OCENA: 5/5 TOP
Plusy:
- doskonałe wykonanie
- szybka reakcja, pełne i ciepłe brzmienie korpusu
- uniwersalność stylistyczna
- wspaniały wygląd
Minusy:
- brak
Bębniarki i Bębniarze! Pora, aby crashe Zildjian K Sweet 18″, 19″ i 20″ (nowe i jeszcze mało znane na polskim rynku) przeszły najważniejszy ze wszystkich testów, a więc ten na słuch widzów portalu dla perkusistów beatit.tv! Specjalnie dla Was Krzysztof Dziedzic!
Share