Gdy się pracuje w miejscu, w którym “wszyscy mają obsesję na punkcie bębnów” (a takim miejscem beatit.tv z całą pewnością jest), to nie można przejść obojętnie obok paczki zawierającej nowy zestaw perkusyjny Yamaha Recording Custom. Jakiś czas temu właśnie taką przesyłkę otrzymaliśmy od polskiej filii firmy Yamaha i z wielką ciekawością zabraliśmy się do jej rozpieczętowania.
Do “ostukania” tych bębnów zaprosiliśmy świetnego bębniarza (znanego m.in. z zespołów Snowman, MIKROBI.T oraz Armia), oficjalnego endorsera marki Istanbul Agop, a także właściciela sklepu perkusyjnego Avant Drum Shop – Daniela Karpińskiego. Jako człowiek mający na co dzień do czynienia z wieloma zestawami perkusyjnymi, zarówno jako muzyk, jak i biznesmen, nadawał się on doskonale do roli “testera laboratoryjnego”.
Zestaw Yamaha Recording Custom
1. Przebieg testu
Test przeprowadziliśmy w naszym własnym pomieszczeniu do nagrywania. Na zestaw składają się: dwa rack tomy, floor tom i centralka, na które firmowo założono naciągi Remo z logo Yamaha (Ambassador na tomach i werblu) oraz P3 Smooth White i P3 Coated (na bębnie basowym). Do tego wykorzystaliśmy mosiężny werbel Recording Custom 13″ x 6,5″, a także Sonor Select 10″ x 2″ Jungle Snare. W trakcie testu Daniel Karpiński wykorzystał talerze: Istanbul Agop Signtaure Ride 21″, Istanbul Agop Xist ION Hi-hat 14″, Mini Hat: Istanbul Agop Turk Splash 8″ + Istanbul Agop Xist ION Splash 8″, stack: Istanbul Agop Turk Splash 8″ + Istanbul Agop Trash Hit 12″.
W trakcie testu Daniel wykonał utwór swojego zespołu MIROBI.T, zatytułowany “4 Steps To Nairobi“.
2. Podstawowa specyfikacja testowanego zestawu:
- producent: Yamaha
- model: Recording Custom
- elementy zestawu: tom 10″ x 7″, tom 12″ x 8″, floor tom 16″ x 15″, bęben basowy 22″ x 18″
- wykończenie: Classic Walnut
- charakter: dźwięczny, śpiewny, miękki, łagodny, centralka z atakiem i dołem
- materiał: brzoza (6 warstw)
- obręcze: Triple Flange (tomy), drewniana (centralka)
- naciągi: Remo Coated Ambassador, Remo US Clear Ambassador, Powerstroke 3 Smooth White i Powerstroke 3 Coated
- mocowanie tomów: Y.E.S.S. System
- lugi: nowe, cięższe, jednoelementowe Weighted High-tention Lug
- kąt nachylenia krawędzi: 30°
3. Produkt i brzmienie
Recording Custom to marka sama w sobie, ikona pracy studyjnej, po prostu legendarne bębny. Budując unowocześnioną wersję takiego instrumentu można łatwo wpaść w pułapkę polegającą na wymyślaniu “lepszego”, które może stać się wrogiem dobrego, a w tym przypadku nawet bardzo dobrego, o ile nie prawie doskonałego. Mając tego pełną świadomość firma zaprosiła do współpracy jednego z najbardziej obecnie renomowanych perkusistów na świecie i wieloletniego endorsera i miłośnika jej instrumentów – Steve’a Gadda. Czy konstruktorzy Yamahy wraz z Artystą ominęli wspomnianą rafę?
Wydaje się, że tak. Zacznijmy od konstrukcji i osprzętu. Bębny są oczywiście wykonane z właściwą dla Yamahy pieczołowitością i nie ma mowy, żeby cokolwiek zostało odpuszczone. Krawędzie zeszlifowano pod kątem 30° (według preferencji Steve’a Gadda) celem uzyskania szybkiej reakcji. Nowe, cięższe, jednoelementowe lugi (Weighted High-tention Lugs) mają za zadanie dodatkowo zredukować niepożądany rezonans korpusów tomów, ładnie zaprojektowane, otwierane uchwyty do nóżek floor toma zaciskają się pod naciskiem śruby bez odciskania się na powierzchni nóżek, a odlewane claw hooki gwarantują cichą i gładką pracę. Z systemem zawieszenia tomów, słynnym yamahowskim Y.E.S.S., nic nie kombinowano (bo i po co?). Na podobnej zasadzie nie zrezygnowano z malowania wnętrza korpusów.
Pora zwrócić uwagę na brzmienie. Pierwszym słowem, jakie natychmiast przychodzi na myśl w kontakcie z tymi bębnami po wystrojeniu jest: “dźwięczność”. Tomy brzmią bardzo, bardzo dźwięcznie, śpiewnie, miękko i znacznie łagodniej od poprzedniej generacji. Bez wątpienia ma na to wpływ głębokość kadeł (7 i 8 cali zamiast 10 oraz 15 zamiast 16), a także fakt, iż założono na nie Ambassadory, a nie grubsze membrany. Nie zmienia to jednak ogólnego wrażenia ciepła, okrągłości i miękkości brzmienia. Te bębny są po prostu stworzone do takich stylistyk jak jazz, fusion, pop, blues, country, R&B, ska, czy reggae. Centralka to również nowa jakość w nowej wersji zestawu Recording Custom. W porównaniu z Recordingiem vintage’owym mamy o wiele więcej głębi, ataku, niskich częstotliwości i tak lubianego przez rockerów “mięska”, a przy tym bez utraty ciepła. Bardzo udane podrasowanie tego elementu zestawu.
Zestawy Yamaha Recording Custom są dostępne w czterech wykończeniach. Testowany przez nas zestaw jest w kolorze Classic Walnut, czyli przypominający klasycznego, znanego wszystkim perkusistom wiśniowego Recordinga. Pozostałe trzy to: Solid Black, Surf Green oraz Real Wood.
Wszystkie oferowane wymiary korpusów można znaleźć pod tym linkiem: https://usa.yamaha.com/products/musical_instruments/drums/ac_drums/drum_sets/recording_custom_2016/size%20variation.html#product-tabs
Dystrybucja w Polsce: https://pl.yamaha.com/index.html
OCENA: 5/5
Plusy:
- doskonałe wykonanie
- dźwięczne, śpiewne, miękkie brzmienie
- świetne brzmienie bębna basowego
- uniwersalność stylistyczna
- piękny wygląd
- system mocowania tomów Y.E.S.S.
Minusy:
- brak
Bębniarki i Bębniarze! Pora, aby bębny Yamaha Recording Custom w nowej wersji przeszły najważniejszy ze wszystkich testów, a więc ten na słuch widzów portalu dla perkusistów beatit.tv! Specjalnie dla Was Daniel ” Karpju” Karpiński!
Share