Jak wszyscy regularnie śledzący nasze testy doskonale wiedzą, jakiś czas temu zamknęliśmy się w poznańskim Perlazza Studio, gdzie pod okiem znanego muzyka, nagradzanego producenta i realizatora, a także (a dla nas przede wszystkim) maniaka bębnów, Przemysława „Perły” Wejmanna, przetestowaliśmy kilka zestawów perkusyjnych i werbli z oferty firmy MW-Vintage, która (jak sama nazwa sugeruje) specjalizuje się w handlu sprzętem vintage i jest prowadzona przez Mateusza Wysockiego, którego niejedna Bębniarka i niejeden Bębniarz zna wieloletniej pracy w poznańskim sklepie Avant Drum Shop. Ściślejj mówiąc, testował Max Psuja, ekipa beatit.tv zarejestrowała obraz, a nasz czujny realizator zadbał o odpowiedni dźwięk.
Max Psuja, jako absolutny maniak wintydżu, były pracownik “Avanta” i świetny perkusista, mający na koncie współpracę z takimi artystami jak Kumka Olik, Holak, Lilly Hates Roses czy Yoachim, nadawał się doskonale do roli laboranta „ostukującego” sprzęt. Uczynił to zresztą z wielką ochotą.
Testujemy werbel Tama Imperialstar 14″ x 5″
1. Podstawowa specyfikacja produktu:
- producent: Tama
- model: Imperialstar
- rozmiar: 14″ x 5”
- korpus: stal bezszwowa
- grubość korpusu: 2 mm
- obręcze: klasyczne, strojenie na 10 śrub
- maszynka: wajcha, odlewana
- okucia: pojedyncze
- sprężyny: Pearl, 20 zwojów
- tłumik: „One Touch”
- kolor: Chrome Over Stell (COS)
2. Przebieg testu
Podczas testu werbla Tama Imperialstar 14″ x 5″ wykorzystaliśmy zestaw Premier B202, talerze Impression Cymbals oraz naciągi Aquarian (Naciągi w typie Control Sound na tomach, Texture Coated na werblu, Super Kick I na centrali).
Max najpierw zagrał na werblu kilka pojedynczych uderzeń na różnych poziomach dynamiki, następnie wykonał kilka rudymentów, aby zakończyć groovem z użyciem wszystkich elementów zestawu.
Naszym zdaniem werbla nie trzeba specjalnie przedstawiać, bowiem swego czasu grali na nim wszyscy endorserzy marki TAMA lat 80, a nasz testowany obiekt najprawdopodobniej pochodzi z tamtych czasów. Niejeden adept sztuki perkusyjnej (zwłaszcza tej rockowej i metalowej) miewał w tamtym okresie sny z tym instrumentem w roli głównej.
Instrument można stroić wysoko, nisko, jak tylko nam się podoba… Możemy być pewni, że będzie doskonale reagował na każdy rodzaj dynamiki, a więc duszki będą świetnie słyszalne podczas gdy mocne ciosy zza ucha nie będą dławiły wybrzmienia, ani powodowały jęku lub wręcz skowytu rannego zwierza. Możemy położyć też na nim odwrócony naciąg i będziemy mieli świetną “szmatę”. Sprężyny bardzo przyjemnie “szumią”, a rim-shot jest bardzo kulturalny i nie zabija głośnością. Werbel posiada bardzo uniwersalne brzmienie, które świetnie sprawdzi się w muzyce rockowej, funku, soul czy fusion. Jest to z pewnością jeden z najbardziej uniwersalnych werbli, jakie ogrywaliśmy.
Bębniarki i Bębniarze! Pora, aby werbel Tama Imperialstar 14″ x 5″ przeszedł najważniejszy ze wszystkich testów, a więc ten na słuch widzów portalu dla perkusistów beatit.tv! Specjalnie dla Was Max Psuja ze studia Perlazza!