Wiktoria Jakubowska to młoda i bardzo zdolna perkusistka, która już zaznaczyła swoją obecność na polskim rynku (i tym muzycznym występami z Pauliną Przybysz, i tym perkusyjnym zostając endorserką marki Sabian). Przy okazji jej występu z Pauliną w poznańskiej Scenie Na Piętrze 14 grudnia 2017 r. zaprosiliśmy ją na małe przesłuchanie, czego efekty są u nas dostępne w osobnym poście (TUTAJ).
Wiktoria przyznaje się do tego, że najbardziej wpłynęli na nią tacy perkusiści jak Eric Harland, Chris “Daddy” Dave, Nate Smith, Kendrick Scott czy Questlove. Do tego należy również dorzucić filozofię polegającą na wychodzeniu poza ramy narzucone przez szkolne myślenie. Wpływy hiphopowe słychać choćby w partii bębnów do numeru “No Entrance“, który pochodzi z wydanej w ubiegłym roku płyty Pauliny Przybysz, zatytułowanej “Chodź tu“. Mamy to prosty, z natury hiphopowy groove w refrenie przeplatany partiami będącymi fajnym, żywym odwzorowaniem programowanych beatów. Wszystko ładnie “gruwi”, płynie i świetnie się tego słucha.
Jeśli chodzi o sprzęt, to Wiktoria udzieliła nam takiej wypowiedzi: “U Pauliny gram na zestawie Sonor Teardrop. To jest niesamowity instrument i można z nim zrobić naprawdę wiele. Nie uznaję hi hatu mniejszego niż 16 cali, bo wolę ciemny i syczący. Ostatnio nawiązałam współpracę z firmą Sabian i znalazłam tam bardzo dużo dobrego dla siebie. Duże, ciemne, cienkie i piaszczyste talerze to moja bajka.”
Co się tyczy podejścia do grania muzyki hiphopowej, to nasza bohaterka mówi tak: “Uczyłam się grać słuchając. Grając hi hop również nigdy tego nie analizowałam. Zawsze brałam na tapetę płyty, np. The Roots, A Tribe Called Quest, siadałam do bębnów i to grałam.”
Bębniarki i Bębniarze! Przed Wami Wiktoria Jakubowska z zespołem Pauliny Przybysz w koncertowym wykonaniu utworu “No Entrance“. Zapraszamy do słuchania, oglądania i komentowania!
Share